Człowiek za burtą: Praktyka ratuje życie!
Wakacyjna podróż po spokojnych wodach - co może się tam wydarzyć? Wiele załóg ignoruje scenariusz "człowieka za burtą" i w sytuacji awaryjnej są całkowicie zaskoczone. Wyjaśniamy jak zabezpieczyć się na pokładzie, jaki sprzęt będzie pomocny i jakie manewry należy przećwiczyć.
To może się zdarzyć bardzo szybko: Podczas spaceru na pokład dziobowy skipper poślizgnie się i wypadnie za burtę; przypadkowy zwrot przez rufę zmiecie załoganta za reling albo ktoś straci równowagę podczas oddawania moczu na achtersztagu. W raportach z wypadków morskich https://pkbwm.gov.pl/raporty/ można znaleźć zbyt wiele prawdziwych, przerażających historii załóg, które nie potrafiły uratować kolegów żeglarzy przed utonięciem.
Mimo to temat „człowiek za burtą” jest ignorowany przez wiele załóg
- mówi Grzegorz Marcysiak z działu szkód Pantaenius. Kiedy ktoś wypada za burtę, liczy się każda sekunda. Uderzenie może spowodować natychmiastowy szok. Niezmiernie szybko może dojść do hipotermii, przez co człowiek za burtą nie będzie w stanie aktywnie uczestniczyć w akcji ratunkowej. Nasz kolega z Hamburga, Dirk Hilcken, pamięta regaty szkoleniowe, podczas których załoga jachtu X-332 wypadła za burtę z powodu pękniętej liny relingu. Mimo tego, że byli młodymi i wyszkolonymi żeglarzami, opadli z sił po bardzo krótkim czasie przebywania w zimnej kwietniowej wodzie. Jak bezradny w takiej sytuacji będzie więc "normalnie wyszkolony żeglarz" w pełnym ekwipunku?
Gdy sternik dwuosobowej załogi wypadnie za burtę, szczególnie trudno wciągnąć go z powrotem na jacht - albo dlatego, że pozostałemu na pokładzie żeglarzowi po prostu brakuje sił, albo dlatego, że poszkodowany jest już nieprzytomny. "Nowoczesne jachty, w których fały i napinacze są przekierowane do kokpitu, często dają złudne poczucie bezpieczeństwa" - mówi Grzegorz Marcysiak - "ponieważ zawsze może zdarzyć się coś, co sprawi, że trzeba będzie przejść się na przód jachtu, na przykład zacięty fał lub przerwany szot".
Według naszego eksperta od uszkodzeń, rzadko widuje się lifeliny na pokładach jachtów turystycznych. Ważne jest, aby dodatkowo zabezpieczyć się pasem asekuracyjnym, szczególnie podczas wchodzenia na pokład dziobowy. Zalecamy modele z pasem do spodni, z którego nie można się wyślizgnąć. Pas asekuracyjny powinien mieć regulowaną długość, ponieważ zbyt długa linka nie chroni przed wypadnięciem za burtę.
Na wypadek wypadnięcia człowieka za burtę (MOB) oferowane są różne specjalne systemy takie jak na przykład asekuracyjne siatki relingowe, płachty lub żagle ratunkowe, zestaw Catch & Lift czy system "Pelikan". Jeden system może być lepiej dostosowany do Twojej jednostki pływającej niż inny - testy porównawcze w specjalistycznych czasopismach mogą pomóc w wyborze najlepszego.
Ćwicz! Sam sprzęt nie uratuje życia.
Jednak sam zakup systemu MOB to nie wszystko: Co na przykład zrobić, jeśli fał jest zbyt krótki, aby można było nim sięgnąć powierzchni wody? Dokładnie wypróbuj wybrany system MOB, zamocuj oznaczenia na pokładzie, aby wszystko mogło być szybko ustawione we właściwej pozycji, i ćwicz, kiedy tylko nadarzy się okazja. Sam sprzęt nie uratuje życia.
Wykorzystaj bezwietrzne popołudnie na kotwicy i wyskocz za burtę w kompletnym sztormiaku z automatyczną kamizelką ratunkową do ćwiczeń. "Nawet gdy woda jest spokojna, trudno jest samodzielnie wciągnąć się z powrotem" – mówi Grzegorz Marcysiak. "Wyobraź sobie, o ile trudniej będzie, gdy do równania doda się chłód i fale!".
Istnieje wiele teorii na temat samego manewru człowieka za burtą. Panuje jednak zgoda co do tego, że ratowanie przez rufę jest niebezpieczne. Z jednej strony podczas falowania rufa raz po raz uderza o powierzchnię wody, a z drugiej strony ofiara znajduje się dość blisko śruby. Jednym z zaleceń jest podejście do osoby od nawietrznej i podniesienie jej przez burtę statku. Takie podejście i manewr można przećwiczyć z odbijaczem, który wyrzuca się za burtę pod żaglami lub silnikiem. W ten sposób załoga uczy się właściwości manewrowych jachtu i jest w stanie w sposób kontrolowany, nawet w stresie, podejść do osoby po zawietrznej.
"Niestety załoganci często wcale nie otrzymują instrukcji dotyczących funkcji jachtu i sprzętu bezpieczeństwa" - informuje nasz ekspert. Jeśli skipper wypadnie za burtę, pozostali członkowie załogi są całkowicie bezradni. Ważne jest, aby wszyscy załoganci znali procedury i mieli pod ręką sprzęt niezbędny do udzielenia im pomocy.